| Nie wiem jak jest teraz ale do pozwoleń na RLL/ RRL-S w sieciach profesjonalnych kiedyś trzeba było załączać projekty sieci wraz pełnym planingiem radiowym, mocami, typami anten i wyliczeniami zasięgu. Wszystko to właśnie po to by otrzymane pozwolenia i rezerwacje częstotliwości gwarantowały niezakłócone współużytkowanie widma. Jeśli zatem urząd nie korzysta z opinii koordynatorów a sam weryfikacji nie prowadzi to jak postąpi gdy jedna stacja służby drugiej ważności zgłosi zakłócenie od drugiej stacji drugiej ważności (w skrajnym przypadku przywoływany telegrafista zakłócany FM'owym przemiennikiem). Aż mi się wierzyć nie chce, że jest tak jak opisujecie i pozwolenia są wydawane niezgodnie z przyjętym band-planem lub choćby innym kryterium jakie urząd sam stosuje by zapewnić 'niezakłócone współużytkowanie widma'. Dużo się musiało zmienić na niekorzyść. |