SP7LI kontra SM Domator
No i po trzecim starciu. Nie było dzisiaj ogłoszenia wyroku. Ta uroczystość ma się odbyć 22.04.2010r. o godz. 15.15 w sali nr 18 Sądu Rejonowego w Kielcach.
Powód czyli Spółdzielnia Mieszkaniowa Domator dołączył jeszcze dodatkowe wnioski dowodowe czyli: Regulamin porządku spółdzielni oraz cztery skargi lokatorów. Cóż Wysoki Sąd był zniesmaczony takim postępowaniem. Czyżby Spółdzielni zależało na przedłużaniu sprawy?.Regulamin porządkowy spółdzielni uchwalony w 2004r. jest podobno ogólnodostępny i w jednym z punktów zakazuje montażu urządzeń na dachach. Mój mecenas zgłosił, że skoro dokument ten był dostępny to dlaczego w korespondencji ze mną Spółdzielnia się na niego nie powoływała. Poza tym na dachach wielu budunków są różne anteny - czyli regulamin działa wybiórczo? Pozostałe skargi lokatorów zostały przez Wysoki Sąd odrzucone jako że były to nie poświaczone notarialnie kopie. Wartość treści merytorycznej żadna - były to skargi na zakłócenia w "radiu, telewizji i w telefonie". Ciekawym jest fakt, że skargi te wpłynęły do Spółdzielni jednego dnia , tydzień po ostatniej rozprawie. Taka "solidarność" mieszkańców skłania do wysuwania różnych wniosków z zakresu "teorii spiskowej dziejów" HI. Odbyło się także przesłuchanie przez Wysoki Sąd stron konfliktu. Pan Prezes Spółdzielni zeznał, że jego głównym zadaniem to jest dbanie o "szczelność dachów" i dlatego nie może na dachach być nic instalowane.(ciekawe, że podczas ostatniej zimy Zarząd S-ni nie zadbał o odśnieżanie grubej warstwy śniegu na dachach). Pan Prezes miał pewne trudności z głośnym wyartykułowaniem informacji ile jest mieszkań w kompleksie budynku. Podawał na początku liczby w granicach 160. Po moim pytaniu o podanie ilości w całym kompleksie zgodnie z aktem notarialnym okazało się że mieszkań jest 290 (w tym 19 własność wyodrębniona). Trzeba sobie teraz wyobrazić pelegrynację krótkofalowca po 290 mieszkaniach w celu uzyskania zgody. Mój mecenas zadawał pytania dotyczące sprawy regulaminu porządkowego który zgodnie z zapewnieniem Pana Prezesa obowiązuje od początku istnienia S-ni. Skoro tak długo obowiązuje to dlaczego miałem zgodę na anteny na poprzednim adresie (osiedle Dalnia - też s-nia Domator), dlaczego na innych budynkach są anteny także komercyjne. Odpowiedź była żadna tzn. zasłanianie się niewiedzą i zwalanie winy na poprzedni Zarząd. Następnie Wysoki Sąd rozpoczął zadawanie pytań mnie:
1. Dlaczego zajmuję się krótkofalarstwem? Odpowiedziałem, że jest to od wielu lat moje hobby, które rozwija moją wiedzę techniczną i umiejętności lingwistyczne.
2. Czy promieniowanie elektromagnetyczne jest szkodliwe dla zdrowia? Omówiłem normy dotyczące natężenia pola zgodne z prawem obowiązującym w Polsce, że są bardziej restrykcyjne niż unijne. Omówiłem charakterystyki anten używanych przez krótkofalowców, na czym polaga nawiązywanie łączności na dalekie odległości oraz wpływ promieniowania w zakresie KF przy mocach licencyjnych na zdrowie.
3. Kiedy zamontowałem antenę oraz jak ją zabezpieczyłem? Zamontowałem po otrzymaniu zgody z Wydziału Architektury UM Kielce oraz zamontowałem nie naruszając konstrukcji dachu - czyli obejmami do komina a jako dodatkowe zabezpiecznie - dwa poziomy odciągów z linki żeglarskiej. Antena waży ok. 10kg.
4. Zwróciłem uwagę na fakt, że krótkofalowcy stanowią alternatywną sieć łączności dla administracji państwowej, że jestem na mocy porozumienia koordynatorem z ramienia Wojewody Świętokrzyskiego w tym zakresie, że uczestniczymy w ramach EmCom w międzynarodowej sieci zarządzania krysysowego, że niesiemy pomoc ludności w czasie zdarzeń krysysowych - powodzie, katastrofy itp.
Ze strony Powoda nie było pytań.
Na tym Wysoki Sąd zakończył rozprawę i wyznaczył termin ogłoszenia wyroku na 22.04.2010r. godz. 15.15 sala nr 18.
Dziękuję za obecność na rozprawie Jurkowi SP7TF i Przemkowi SP8SIW.
To tyle relacji i czekamy do 22.04.2010r.
Pozdrawiam
Mariusz
sp7li


  PRZEJDŹ NA FORUM