Yaesu FT-2000 E/D
>>SP5PX>>Ja mialem przyjemnosc uzywac MTU 80/40 podczas duzych zawodow, rewelacja. Ciezko opisac dokladnie jak to dziala, spada poziom szumow, stacje sa bardziej czytelne, mozna wylawiac stacje pracujace praktycznie na sobie. (...)<<<<

Bernard, chyba nie mogłeś wystawić uczciwszej i przy okazji jak najgorszej opinii współczesnym odbiornikom radiowym, niech będzie że YAESU, bo MTU80/40 jest dedykowane.
Znaczna poprawa szumów i intermodulacji po podłączeniu tunera/preselektora świadczy po prostu że odbiornik nie radzi sobie z silnymi sygnałami. Są głównie dwa powody - szerokie filtry pasmowe na wejściu odbiornika. Dot. ft-2000: niech ktoś mi powie po co filtr wejściowy na pasmo amatorskie 7Mhz ma szerokość 6,9 - 9,9MHz ? Przypomnę młodszym kolegom - kiedyś na wejściu transceivera były przestrajane obwody tylko na pasma amatorskie i nie trzeba było dopłacać ciężkiej kasy na protezy typu MTU.....
Wystarczy popatrzeć na zakres 7,2-9MHz - pracują tam stacje broadcastowe o sile S9+40(50)dB !! Cały ten śmietnik radiowy + DXy MUSZĄ LINIOWO dojść do roofing filtra.... a po drodze jeszcze przedzwzmacniacze, dodatkowe dB wzmocnienia. Drugi powód to marnawy PLL. Wystarczy spojrzeć na schemat, to musi dawać duże szumy fazowe. Zaledwie 4 VFO na zakres 30kHz-60MHz, nieciekawie sterowane.
Śmieszy mnie stwierdzenie, że po upgrade firmware radio poprawia swoje parametry. To tak jakbyśmy walkę z hałasem prowadzili poprzez wepchnięcie sobie większej ilości waty w uszy. W zasadzie pomaga....
Jeszcze raz się potwierdza, że cała para idzie w gwizdek (DSP, bajery-equalizery) zapominając chyba gdzie się mieści Właściwy Odbiornik Radiowy. Być może na tym polega sukces Elektrafta - zrobili z zasadami sztuki dobry odbiornik radiowy z DSP jako potężnym narzędziem wspomagającym, a nie odwrotnie.



  PRZEJDŹ NA FORUM