Maszt antenowy na balkonie - formalności
Wraz z pierwszym postem witam wszystkich kolegów i proszę o pomoc w kwestiach formalno-prawnych.

Mieszkam w "nowym budownictwie" na drugim, ostatnim piętrze. Nie mam niestety dostępu do dachu ani technicznej możliwości instalacji na nim anteny (dach skośny, niedostępny z wewnątrz budynku). Dlatego też zdecydowałem się na instalację masztu teleskopowego na balkonie.

Masz złożony ma 2,5 metra a rozłożony 7,5. Do barierki balkonu przymocowany jest obejmami. Generalnie konstrukcja bardzo wytrzymała i profesjonalnie wykonana. Maszt złożony sobie stoi a na jego szczycie posadzona jest antena mobilowa na 20m. Sprawność takiej instalacji pozostawia wiele do życzenia. Dziwię się, że w ogóle działa ale ze skrzynką antenową coś tam jednak można nadawać.

Półtora roku temu chciałem podnieść maszt na całą wysokość i posadzić na nim poziomy dipol półfalowy 20m na wędkach z włókna szklanego. Miałem też dołożyć odciągi na linkach stalowych. Ponieważ wysokość przekroczyłaby 3m, zgłosiłem ten fakt do architektury i miałem zabrać się za robotę ale tu zaskoczenie - złożyli sprzeciw i zobowiązali mnie do uzyskania pozwolenia na budowę. Odwołałem się do organu wojewódzkiego, mielili sprawę przez 2 miesiące aż w końcu wypluli taką samą decyzję - ma być pozwolenie. Jeżeli będzie taka wola, chętnie dołączę skany pism.

Wtedy odpuściłem i dalej pracowałem na swojej radiostacji konspiracyjnej z masztem o wysokości 2,5 metra i anteną mobilową ale teraz chciałbym wrócić do tematu. Czy moglibyście poradzić jak zrobić to skutecznie? A co ze wspólnotą mieszkaniową? Cała sprawa zaczęła się od tego, że usłużni sąsiedzi donieśli na mnie do zarządcy i on zaczął się interesować co to za maszt. Mam chodzić po ludziach i zbierać podpisy pod uchwałą, zezwalającą mi na instalację? Absurdalne i niewykonalne.

Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam.


  PRZEJDŹ NA FORUM