Nasuwa się też wniosek, że jeśli tylko taka możliwość istnieje warto się pokusić o dołożenie dodatkowych przeciwwag - zrozumiałe, na postoju pojazdu.
Myślę, że jak w przypadku łodzi podwodnych, które niejednokrotnie ciągną za sobą kilkaset metrów "anteny", można by za samochodem ciągnąć te 19,5 metra... Poza tym gadanie, strojenie skrzynki, a może i "kluczowanie" podczas jazdy na 80-tce uważam za lekkie zboczenie (z resztą gmeranie w automapie, jedzenie kanapki, palenie peta, picie kawy, ględzenie przez komórkę bez zestawu, itp. też) |