logsp.pzk.org.pl |
SQ7HJF pisze: Albo żartujesz, albo niepotrzebnie szukasz w tych "przepychankach" drugiego dna. W moich oczach ENO i MRN to potrafiące ze sobą rozmawiać osoby o różnych poglądach. A poza tym, to taki swoisty organizacyjny barometr. Zgadzam się z powyższym. To przypomina mi zasłyszany obyczaj w pewnej, obecnej w naszym kraju nacji (znanej głównie z powodu uprawiania wróżbiarstwa i zaboru kur). Otóż, partnerka (żona) źle się czuje, gdy jej pan przynajmniej raz dziennie jej nie pobije. Bolesne "zainteresowanie" jej osobą, poczytuje jako dowód niesłabnących uczuć swojego partnera (męża). |