logsp.pzk.org.pl |
sp9hty pisze: Macku. Koledzy wypowiadaja się tu w kontekście betonowego PZK. W takim klimacie twoje twierdzenie prowadzi do wniosków jw. Trzeba jasno i stanowczo powiedziec, że klopoty osobiste Spikiego nie maja nic wspolnego z PZK. Hty Nie odpowiadam za to, że NIEKTÓRYM kolegom wszystko kojarzy się z białą chusteczką (albo z betonem). Podkreślam - niektórym. Są ukierunkowani wyłącznie na poszukiwanie rzeczy do których można się przyczepić. Co by nie zostało napisane i tak będą wiedzieć lepiej, będą znali prawdę, swoją prawdę i tylko prawdę. Nie odpowiadam też za to, że mądry skądinąd ponadprzeciętnie Jacek IKF pisze: sp9ikf pisze: I już z innej beczki czyli Ad Rem o LogSP. Pomijając osobiste kłopoty Spika to na pewno błędem organizacyjnym było pozostawienie go samemu sobie w tak istotnym projekcie. Po raz kolejny Ktoś tam we władzach PZK wykazał się wyjątkowa krótkowzrocznością i nie zabezpieczył projektu poprzez wprowadzenie do niego drugiej osoby choćby wskazanej w tym przypadku przez Spike'a. Pojęcia "zabezpieczenie projektu, wprowadzenie, krótkowzroczność władz" sprowadzają się do pojęć "będziemy młodzi piękni i bogaci" i są tak samo realne, szczególnie jak się ma do czynienia z człowiekiem jak Spike zdecydowanie ponadprzeciętnym, chwilami wybitnym - ale chodzącym wyłącznie własnymi drogami. Czasem trzeba podjąć ryzyko, czasem się uda a czasem nie. Czasem warto je podjąć i log SP był ( w mojej opinii) takim właśnie przypadkiem. Chociażby dlatego, że pokazał, że jest realny, możliwy do wykonania. Że da się zdefiniować potrzeby i zrealizować system pozwalający na zaspokajanie tych potrzeb. Zobaczymy co będzie dalej Oczywiście znacznie bezpieczniej jest siedzieć na czterech literach i nic nie robić - wtedy nikt się nie przyczepi - ale tu zdecydowanie nie o to chodziło... |