logsp.pzk.org.pl
    canis_lupus pisze:

      sp9ikf pisze:


      I już z innej beczki czyli Ad Rem o LogSP. Pomijając osobiste kłopoty Spika to na pewno błędem organizacyjnym było pozostawienie go samemu sobie w tak istotnym projekcie. Po raz kolejny Ktoś tam we władzach PZK wykazał się wyjątkowa krótkowzrocznością i nie zabezpieczył projektu poprzez wprowadzenie do niego drugiej osoby choćby wskazanej w tym przypadku przez Spike'a.


    A może po prostu nie było chętnych?!

A co jeśli człowiek jest indywidualistą i lubi pracować wyłącznie sam?
A co jeśli posiada umiejętności, wiedzę na takim poziomie, że nikt nie jest wstanie z nim współpracować?
A jak jest to jego pasja, której poświęca wiele dni i nocy w związku z tym trudno jest znaleźć kogoś drugiego, kto posiadałby takie warunki?
To nie chodzi tylko o Spike. Takich indywidualnych projektów było i jest wiele (np. MXS).

    sp9ikf pisze:

    Po raz kolejny Ktoś tam we władzach PZK wykazał się wyjątkowa krótkowzrocznością i nie zabezpieczył projektu poprzez wprowadzenie do niego drugiej osoby choćby wskazanej w tym przypadku przez Spike'a.

Jacku, nie zwalaj winy na Ktosia.
Spike sam się do wszystkiego zgłosił i potrzebował tylko osób do testowania, to Mu wystarczyło.
Poza tym nasz klubowicz próbował współpracować z Nim, ale była to trudna współpraca i mimo dobrych chęci z obu stron zakończyła się po kilku miesiącach.
Pozytywnym owocem tego było i jest to, że sporo nauczył się od Spike i rozwija się dalej, m.in. zdobywając laury w konkursach informatycznych.

Zgadzam się z Tobą i także z Canisem.
Praca w zespole jest sprawdzonym i najlepszym rozwiązaniem. Jednak do tego trzeba spełnienia wielu warunków, by była ona trwała. Przykład zespołów tematycznych powołanych w PZK przez obecnego Prezesa.
Były dobre chęci, a zabrakło charyzmatycznych liderów zespołów i woli współpracy, pracy za darmo itp.
Są też sytuacje, w których utalentowany indywidualista radzi sobie sam, robi kapitalne rzeczy przez lata...
"Projekt JMR" działa lepiej lub gorzej od przynajmniej 20 lat i dobrych następców brak.
Za to teoretyków, doradców i pseudo-doradców jest trwale wielu - są przekonani, że wiedzą wszystko lepiej i tylko w praktyce nic lub prawie nic nie robią - temat rzeka. poruszony
Wracam na 14 MHz. aniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM