Po co mi telegrafia? Zachęćmy kolegów, pokażmy korzyści! |
A'propos słuchu; słuch muzyczny, to nie znaczy to samo, co słuch do telegrafii! Wielu uważa, że jak ktoś ma słuch muzyczny, to łatwiej mu się nauczyć telegrafii, a wielu z kolei się usprawiedliwia, że oni do muzyki nie mają słuchu, więc i telegrafii nie są w stanie się nauczyć! Otóż nic bardziej błędnego! Ja nigdy nie umiałem poznać nut i do dziś ich nie czytam, a jednak przed laty zostałem telegrafistą i przez kilka ładnych lat pracowałem w tym zawodzie głównie emisją CW!!! Znam też osoby, które nie tylko miały słuch muzyczny, ale w dodatku były nauczycielami muzyki, a w latach 50-tych i 60-tych ledwo zdały egzamin z telegrafii (6 grup/min!) żeby otrzymać licencję nadawcy, a po jej otrzymaniu do dziś nigdy nie wyszły w eter na CW!!! Tak więc teorie o słuchu muzycznym raczej należy odłożyć na bok! ![]() de Zbycho ![]() |