Po co mi telegrafia?
Zachęćmy kolegów, pokażmy korzyści!
Witam Kolegow! Nie znajduje osobiscie przekonujacych argumentow ani do zachecenia dzis kogokolwiek do zostania krotkofalowcem, ani do uzywania telegrafii. Ale kazdy z nas pamieta co spowodowalo, ze sam zostal krotkofalowcem. I to chyba jest u podstaw kazdego hobby - fascynacja. Wypowiedz sp7ivo zrobila na mnie duze wrazenie. Podpisuje sie pod nia. A cytowany fragment przypomnial mi moje pierwsze lata krotkofalarstwa (rbm-1 i drut za oknem i oczywiscie cw):
"Telegrafię można powiedzieć znam "od zawsze". W czasach gdy zaczynałem swoją przygodę z krótkofalarstwem jako mały chłopiec była to praktycznie jedyna godna uwagi emisja (wyłączając pracę AM), wtedy znajomosć telegrafii była wręcz nieodzowna. Ale czasy się zmieniły i już nie wrócą i trzeba się z tym pogodzić."
Dodalbym jeszcze to, ze tamta licencja chyba (?) nie dawala nam nawet prawa do uzywania fonii.
O wyzszosci telegrafii i krotkofalarstwa (vs.CB, komorki, internetu, echolinku, skype'a, youtube, twitter, etc.) spueantuje parafraza kawalu o bacy, ktorego w kilku jezykach turysta pytal o droge do schroniska. Baca ruszal tylko ramionami i rozkladal rece na znak ze nic nie rozumie. Mlody juhas chcial bacy wjechac na ambicje i jesli nie zachecic do nauki jezykow obcych, to chociaz wytknac mu "wazny" brak: widzis baco jakbys umiol jenzyki obce to bys sie dogodol. A baca: "a un znol a i to sie nie dogodol."
Panowie...wszyscy jestesmy "dinozaurami"! (a jesli nie teraz to za jakis czas napewno) HI.
Przy tylu mozliwosciach komunikacyjnych zachecanie do jakiejs konkretnej formy jest chyba zachecaniem do uzywania lampy naftowej (lampa Lukasiewicza jest nowszym wynalazkiem niz Morse code o okolo 20 lat :-). CW bedzie coraz bardziej stawac sie elitarna sztuka (nic nie znaczaca dla 99.9..9% "reszty"). Pozostaje jedynie fascynacja i satysfakcja.
73! Zbyszek
P.S. Zapraszam dzis i jutro do QSO w zawodach "ARRL contest" na fonii (HI).


  PRZEJDŹ NA FORUM