Po co mi telegrafia?
Zachęćmy kolegów, pokażmy korzyści!
Ja myślę, że każda dodatkowa umiejętność jest jakimś atutem w życiu. Czy telegrafia jest potrzebna? Odpowiem przewrotnie: można się bez niej obejść. Czy warto się uczyć? Tu każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Równie dobrze mozna by zapytać, czy warto się uczyć np. języków obcych w perspektywie kilku (no może kilkunastu) lat powstania translatorów "on-line" w czasie rzeczywistym np. w telefonach komórkowych. Dla mnie telegrfia jest wyższym "wtajemniczeniem" naszego hobby wymagającym włożenia ogromnej pracy w celu jej opanowania i doskonalenia. Natomiast uważam, że nie każdy musi ją znać. Krótkofalarstwo jast tak rozległą dziedziną, że każdy znajdzie coś dla siebie i wybierze to co lubi. Krótkofalowiec nie znający telegrafii to też krótkofalowiec, ani lepszy ani gorszy. Ja akurat preferuję pracę cw z różnych względów, a jednym z mniej ważnych powodów jest np. nie posiadanie "radiowego" głosu. Telegrafię można powiedzieć znam "od zawsze". W czasach gdy zaczynałem swoją przygodę z krótkofalarstwem jako mały chłopiec była to praktycznie jedyna godna uwagi emisja (wyłączając pracę AM), wtedy znajomosć telegrafii była wręcz nieodzowna. Ale czasy się zmieniły i już nie wrócą i trzeba się z tym pogodzić.
Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM