„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
Nie ustawaj w walce o nowy lepszy wymiar krótkofalarstwa krajowego.
Trzymam za ciebie kciuki ! Powodzenia !


  PRZEJDŹ NA FORUM