„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
    HF7ST pisze:

    Swoją obroną pewnych wartości zniechęcacie ludzi do działania w stronę CW i w ogóle do KF-u. Ludzie nie chcą tam iść w ciemne doliny ponieważ widzą i słyszą tylko krytykę i chłód titania....


Adam HF7ST
Jak na razie mało ochładzam KF swoją obecnością a titaniem w szczególności bo się dopiero uczę. Ale chciałbym poznać Twoje zdanie jak sprawić aby telegrafia była „weselsza”, miała więcej „lajtu” i wnosiła w doliny „światło” i ciepło a nie chłód? (może niepotrzebnie się trudzę bo zaistnieje jakaś ulgowa ścieżka?)
Przejąłem się Twoim stwierdzeniem i tymczasem mam następujące propozycje:
1/ Melodie liter wymyślone przez Morsa – precz. Zastąpić można je dowolnymi ciągami kropek i kresek dla każdego znaku. Każdy będzie potrafił tak titać!
2/ Zamiast typowego tonu np. 700Hz generować akord, brzmiałoby ładniej.
3/ Można by też dla różnych liter stosować różne akordy, gdyby były zharmonizowane titawa byłaby prawie muzyką.
4/ A może po prostu za trudność opanowania i przestarzałość zakazać stosowania telegrafii? (Chociaż zakazy są be)

Idąc dalej na całe krótkofalarstwo - po kiego kija nam jakieś znaki przydzielane przez UKE. Przecież to dla nas fatyga i ograniczenie wolności. Jestem Rycho z Rybnej i to wystarczy…
Skoro w sklepie nie pytają o licencję i mogę kupić każde radio to i nadawać mogę gdzie chcę, jak chcę i kiedy chcę. Po co mi jakieś pasma, wydzielone częstotliwości, emisje, znaki, wszelkie zasady i organizacje. Mogę wszystko - stawiać nośną, puszczać bąki albo muzę, bekać, gwizdać, przeklinać etc. Samo szczęście i radocha!

(Ale, ale Adam , po co, poza oświeceniem Oznakowanych chciałeś mieć znak, toż to prehistoryczny relikt i spina?)

Wypłyńmy jeszcze dalej.
Dotychczas kiedy mnie ktoś zaprasza do domu, przez szacunek dla gospodarza nie przestawiam mebli, nie przeszukuję lodówki, u niektórych zdejmuję buty etc. Ale w zasadzie jak mi się zachce to mogę się np. odlać na plazmę albo do kwiatka w doniczce – byłoby radośnie i społecznie, ileż to korzyści!

Przyznaję Tobie rację, titawa i krótkofalarstwo w ogólności zniechęcają ludzi.

Może jestem gościnny inaczej ale nie wszystkich zapraszam do domu. Nawet wolałbym siedzieć sam niż rezygnując ze swoich (domowych) wartości zrobić z domu oborę. I cieszy mnie, że do prowadzenia samochodu wymagane jest prawo jazdy, które wymaga kasy, czasu i spinu.

Na koniec mam do Ciebie trzy retoryczne pytania nie związane z krótkofalarstwem. (idea znaleziona w necie):
1/ Myjesz zęby?
2/ W ubikacji używasz papieru toaletowego?
3/ Jeżeli na dwa pierwsze pytanie odpowiedziałeś sobie 2x TAK to pytam dlaczego? Przecież nie musisz tego robić?

Adam, proszę, pisząc kolejnego posta nie powtarzaj się już n-ty raz. Za to napisz jak Ci się podobają moje pomysły w sprawie CW i jakie Ty masz? (bo chce titać a nie chce mi się uczyć)
73 Jerzy SP9VNM

Ps.
1/ W wolnej chwili polecam przeczytanie książki „Wywołanie ogólne”. Wprawdzie jest to straszliwa geriatria (i/lub skamieniałości) ale znaleźć tam można niemało pomysłów na rozweselenie eteru. No i wniosek może Ci się nasunie, że wszystko już było a rewolucje i anarchia to marny i oklepany towar.
2/ Ty wiesz, że ten kawał o piekle to ma brodę dłuższą niż Wisła albo nawet Nil.


  PRZEJDŹ NA FORUM