„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
Cyt " Greg. Wszystko co piszesz w przykładach to konserwatyzm i zaburzenie osobowości od dzieciństwa. Ujawnia sie to wtedy, kiedy widzi się człowieka młodego i rozwojowego, idącego z biegiem czasu i wybranych własnych ścieżek życiowych " koniec cytatu.


Adam, masz jakieś uprawnienia(może jesteś psychologiem, lub może jesteś lekarzem-psychiatrą) że wytykasz komuś innemu zaburzenia osobowości. Żyjemy w wolnym kraju i możesz odbierać mój przekaz tak jak Tobie jest wygodnie. Raczej jest mi to totalnie obojętne.
Czy jako konserwatyzm lub zaburzenię osobowości może być odbierana moja totalnie nietypowa droga do krótkofalarstwa ??????
Znasz mnie tylko z tej strony bo o mnie jak i reszcie mojej osobowości nie masz zielonego pojęcia.
Czy to że nigdy nie miałem długoletnich nasłuchów, długo miesięcznych kursów, nigdy nie należałem do żadnego klubu(w Gdyni są dwa, w obu było do bani. Jak jest teraz nie mam wiedzy), nie zbieram kart QSL, CW jest dla mnie obca(nigdy nie drwię z tych którzy są od CW uzależnieni). Jako członek PZK jestem przynależny do jednego z OT, to chyba normalka. Posiadam tylko jeden znak, raz zmieniony.
Czy powyższe wg Ciebie to konserwatyzm ??????
Jak zapewne zauważyłeś biorę udział tylko w tych wątkach w których mam wiedzę lub które mnie osobiści interesują.
Do krótkofalarstwa doszedłem swoją drogą i dalej tak postępuję, myślę że hańby polskiemu krótkofalarstwu nie przynoszę.
Nawiedzeni nich przyjmą do wiadomości że nie jestem piłkarzem i nikt bezkarnie w tyłek kopać mnie nie będzie.
Nigdy też nie byłem wrogiem jakiegokolwiek człowieka młodego i rozwojowego.
Uważam że wybrana świadomie moja ścieżka życiowa jest dla mnie ok.
Reszty Twojego postu nie komentuję bo nie widzę potrzeby.
Nie musisz odpowiadać.
________________
Greg SP2LIG


  PRZEJDŹ NA FORUM