Wybuch na słońcu - 2010.02 |
2010-02-26 Na Słońcu wreszcie coś się dzieje W ostatnim czasie Słońce miało okres minimum swojej aktywności, dużo dłuższy niż się spodziewano. W lutym jednak na naszej gwieździe zaczęło się wreszcie "coś dziać". Już prawie codziennie widoczne są plamy słoneczne. Słońce ma 11-letni cykl aktywności, w czasie którego jego aktywność zmienia się. Ostatnie maksimum było w latach 2000-2001. Wobec tego spodziewano się, że w roku 2009 minimalna aktywność naszej dziennej gwiazdy powinna zacząć rosnąć. Tak jednak nie było. Jednym ze wskaźników aktywności słonecznej są plamy widoczne na jego tarczy. Takich plam było w ubiegłym roku bardzo mało, a właściwie przez większą część roku nie było ani jednej - łącznie przez 260 dni, czyli 71 proc. roku. W czasie typowego minimum słonecznego powinno być około 485 dni bez plam słonecznych, natomiast ostatnie minimum miało ich około 770 (od 2004 r.). W roku 2010 mamy jednak już inną sytuację. Dni bez plam były tylko 2, co stanowi zaledwie 4 procent upływającego roku. Dzisiaj na tarczy słonecznej widoczne są dwie grupy plam, oznaczone numerami 1050 i 1051. Są one spokojne i nie sugerują silnych wybuchów (flar słonecznych). Natomiast obserwatorium słoneczne SOHO znajdujące się w kosmosie zarejestrowało w środę 24 lutego wybuch struktury nazwanej przez witrynę SpaceWeather.com "wielkim magnetycznym filamentem". Wybuch skutkował koronalnym wyrzutem masy. Oznacza to, że obłok plazmy został wyrzucony w przestrzeń kosmiczną. Jeżeli cząstki te dotrą do Ziemi, w rejonach arktycznych mogą wystąpić zorze polarne. Można ich wypatrywać w sobotę 27 lutego i niedzielę 28 lutego. [ Astronomia.pl - Krzysztof Czart ] Źródło: SpaceWeather.com http://sohowww.nascom.nasa.gov/data/realtime/mdi_mag/512/ http://sohowww.nascom.nasa.gov/sunspots/ http://sohowww.nascom.nasa.gov/data/realtime/eit_284/512/ |