„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
Panta rhei ....

Kijem Wisły nie zawrócisz. Temacik o coraz nowych zwyczajach językowych był choć w zabawnym tonie wesoły


http://sp7pki.iq24.pl/default.asp?grupa=3538&temat=445785

W ciągach korespondencji cw nie ma miejsca na zbędne dodatki bo cw jest dużo mniej wydolny w treść w funkcji czasu w porównaniu z fonią . Bo każde słowo czy litera kiedyś kosztowało. Kto pamięta czasy telegramów pocztowych wesoły

Zapewniam . Będzie jeszcze ciekawiej wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM