„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
A jeden nawiedzony nawet literuje: Stefan Paweł dwa Maria Karolina i Łoolga !
Myśli ,że będzie weselej . Powiem ,że ma rację bo robi z siebie pośmiewisko !
Cóż na starość ludzie dziecinnieją , no nie wszyscy !


  PRZEJDŹ NA FORUM