Yaesu FT-2000 E/D
Posiadam FT-2000 od czasu kiedy pojawiły się pierwsze sztuki w SP. Miałem wcześniej na KF IC-751A.
Robiłem próby porównując te dwa radia między sobą. W zasadzie słychać było to samo. Jednak na niższych pasmach na FT-2000 było mniej szumów. Z czasem YAESU wprowadzało coraz nowsze oprogramowanie. Na początku było kilka niedociągnięć ale szybko zostały naprawione programowo. Na początku wymieniłem mikrofon. Oryginalny nie oddawał w pełni mojego głosu , a i sygnał moim zdaniem był do bani. Kupiłem mikrofon HEIL z przełączonymi wkładkami HC4/HC5. Ustawienia EQ doprowadziły do ładnego sygnału. Próbowałem różnych ustawień ale moje najbardziej mi odpowiadają.
Dużą zaleta radia jest drugi, niezależny odbiornik. Jest to coś czygo zawsze mi brakowało. Pozwala zaoszczędzić dużo czasu w robieniu wyprawy czy DXa.
Słowem radio oceniam pozytywnie. Faktem jest, że gabaryty ma duże. Jak przyszło, to trochę byłem zaskoczony gabarytami. Jednak jak zostało obudowane w półkę straciło ta swoją wielkość.

Teraz dlaczego mówi się o tym radiu źle.
Po pierwsze, radio jest drogie. Nie jest to radio dla przeciętnego Kowalskiego, więc aby usprawiedliwić się sam przed sobą będzie mówił o nim źle, bo to nie na jego kieszeń.

Do radia dokupiłem wzmacniacz ACOM 1000 i zestaw ten ze sobą dobrze współpracuje.

Kolega superdx już zaczyna krytykować FT-5000 mimo że pewnie nigdy nie będzie go stać aby taki leżał u niego na biurku.





  PRZEJDŹ NA FORUM