Kabel PKL do anteny delta
Tak się zastanawiam - wg specyfikacji PKLka ma oporność pętli 140Ω,/km. Czyli pojedyncza żyła ma rezystancję 70Ω,/km. Łączymy je równolegle, zatem mamy 35Ω,/km, co przy długości 82m odpowiada 2,8Ω, oporności. Popatrzcie na rozkład prądu w delcie oraz na jej impedancję. Naprawdę myślicie, że PKLka będzie tak źle działać?
Żyła jest pokryta miedzią, a to właśnie po zewnętrznej warstwie płynie prąd (zjawisko naskórkowości) - i to tam jest miedź. W środku jest stal, która całkiem sprawnie przenosi spore obciążenia mechaniczne.

Gdyby były tak duże straty, to dmuchnięcie 1kW w tak stratną antenę powinno ją mocno nagrzewać, do stopienia izolacji włącznie. Ręka do góry, kto nadawał ze wzmacniaczem do takiej anteny? W zawodach owszem, nadawałem (spod znaku klubowego). I nic się nie stało.

Także wieszać i nadawać.

Dipol lub endfed z drutu kolczastego (nadawałem!) jest lepszy niż brak anteny. Z dostrojeniem drutu kolczastego to miał być żart, ale gdy z tej anteny zrobiłem W1AW, to zmieniłem zdanie na temat wymagań materiałowych.

edit - bardzo dziękuję za szczegółowe informacje, które dostałem mailem. To, co ja wziąłem za standard, czyli drut miedziowany (właśnie to było w lince nazwanej przez kolegę PKL i z takiej linki robiłem antenę) najwyraźniej standardem nie jest. W innej lince, także zwanej PKL, część drucików jest miedziana, a część - stalowa.
Co nie zmienia sprawy, że antenę da się zrobić z PKLki i będzie ona działać całkiem nieźle. Jeszcze raz dziękuję.


  PRZEJDŹ NA FORUM