Zabezpieczenie anteny przed piorunem |
Kolego..nie ma co tak łatwo składać broni. ![]() ![]() ![]() Już lepiej fider na dachu odłączyć na czas letni ![]() Wiadomo, każdy robi co może. Przy amatorskich konstrukcjach zabezpieczenia te są połowiczne i praktycznie żadne przy uderzeniu bezpośrednim. Na nic się zdadzą, przełączniki i skrzynki jeśli walnie i popłynie prąd + napięcie o wartości kilkudziesięciu tysięcy... wszystko się stopi, część popłynie do ziemi(o ile masz zapewnione podstawowe przyłącza masztu) a reszta do domu jak będzie taka droga. Oczywiście zastosuj ten odgromnik - pozbędziesz się iskier i zapewnisz elektryczne zwarcie do ziemi. Zrób uziom masztu i kup gaśnice, nie siedź w pokoju podczas burzy jak nie możesz wywalić fiderów z pokoju, jak wyjeżdżasz na dłużej odłączaj fidery na dachu, nie podłączaj nic do kaloryferów i rur wodociągowych(trzeba pamiętać, że rury wodociągowe mają np. wodomierze), wzorcowo jest zwierać anteny do ziemi. Nawet jeśli ma się oddzielne uziomy do sprzętu i anten to nie wszystko. Trzeba zadbać o to, aby były wykonane prawidłowo a ich oporność elektryczna minimalna. Reszta to kwestia przyzwyczajenia. Nasi rodzice całe życie przesiedzieli przy telewizorach, których anteny wisiały na dachu... |