SP1CBP
Witam
Ja KASKADĘ poznałem w 1965 roku, ale w tamtych latach mało kogo było stać na ten lokal, ceny były raczej dla marynarzy!
CENZURA
Ale czasem na dancing udawało się tam wkręcić i nam, czyli przeciętniakom! Jednak szybko byliśmy rozszyfrowywani i pozostawało nam sączyć przy barze piwko 7-krotnie droższe, niż w sklepie, hi! Później, już daleko od Szczecina słyszałem o spaleniu się tego lokalu, bodajże nawet dwukrotnie??? A Szczecin w tamtych latach był piękny - zielony i przestronny, i tylko Słupsk mógł sie z nim równać pod względem urody! Teraz Szczecin jest tak zatłoczony, że jak tam w ubiegłym roku byłem, to dobrze mi znaną drogą z ul.Wielkiej do Dworca Gł. ledwie się autem przepchałem! To już nie ten mój stary kochany Szczecin!!! zmieszany

Zbycho smutny


  PRZEJDŹ NA FORUM