Jak dałem się oszukać i dlaczego w Jastrzębiu Zdroju nie będzie APRSu
Mateuszu, troszkę moim subiektywnym zdaniem rozdzierasz szaty - umowa była "na gębę" i na gębę została rozwiązana. Panowie z którymi rozmawiałeś zmieni zdanie i mieli prawo więc nazywanie tego oszustwem jest moim zdaniem nadużyciem. Forma w jakiej tego dokonali w moim odczuciu nie wiele ma wspólnego z kulturą dlatego napisałem "panowie" a nie "koledzy".

Co do zarzutów które padły wobec Ciebie to poleciały typowe ogólniki bez konkretnych faktów.
Sprawa "lotników": Nawet gdyby stacja APRS miała służyć paralotniarzom czy szybownikom to jeżeli są licencjonowanymi krótkofalowcami to co, nie mogą już z APRSu korzystać? Jeżeli jako krótkofalowcy coś budujemy to dlaczego zabraniać używania (zgodnie z prawem) tych rozwiązań innym użytkownikom tylko dlatego że latają albo np. poruszają się walcem drogowym.
Zarzut dotyczący VPNa jest śmieszny i może świadczyć tylko o braku elementarnej wiedzy. Obecnie jest to standard w zakresie zdalnej obslugi, zmiany ustawień i kontroli tego typu rozwiązań. Osoby które tego nie rozumieją powinny się obudzić. To nie są lata 80te czy 90 gdzie latało się za każdym razem do przemiennika ze śrubokrętem. Obecnie wiele spraw załatwia się zdalnie za pomocą VPNa.

Życzę powodzenia obu stronom i oczywiście wypracowania porozumienia.


  PRZEJDŹ NA FORUM