Jak dałem się oszukać i dlaczego w Jastrzębiu Zdroju nie będzie APRSu
    sq9mas pisze:

    Następna sprawa miał być tylko APRS a nie jak później się okazało jakieś VPNy czy coś z paralotniami. Nie zaryzykujemy swymi znakami i zezwoleniami na coś co nie dokonca jest ok, nie tak się umawialiśmy. I tak koszty prądu i dostawcy internetu my braliśmy na siebie. Może opowiesz tutaj kolegom jak ktoś z okręgu 9 stracił przez twoje VPNy dostawcę internetu?


Po pierwsze to nikt z 9go okręgu nie stracił przeze mnie internetu. Podałbyś może kto to taki był i kto takiej informacji udzielił. Ktoś wam nagadał kłamst na mój temat a Wy zamiast skontaktowac się ze mną i zweryfikować te zarzuty po prostu wysłaliście zdawkowego SMSa a potem przestaliście odbierać ode mnie telefony. Na prawdę gratuluję profesjonalizmu tym bardziej, że wiedzieliście że zacząłem już na ten projekt wydawać pieniądze.

Po drugie VPN jest mi potrzebny do zdalnego dostepu z zewnątrz do urządzeń. Na każdej mojej stacji jest router, który wdzwania się OpenVPN do mojej infrastruktury dzięki czemu nie potrzebuję mieć wszędzie publicznych adresów IP, które kosztują. Na koniec to nie wiem gdzie żescie dokooptowali tam paralotniarzy poza tym, że sam mam papiery i latam. Ale jak pisałem, usłyszęliście od kogoś jakies kłamstwa, potem dośpiewaliście sobie coś swojego i zamiast zatelefonować i wyjaśnić tą sytucję ze mną wczesniej to wolałeś napisać SMSa i schować głowę w piasek urywając jakikolwiek kontakt. Powiedzieć, że mi ręce opadły to tak naprawde nie powiedzieć nic.

Aha i nie mieszaj do tego waszych pozwoleń. Na stację było by wydane pozwolenie kat 5 na mnie prywatnie i jeżeli UKE już coś by chciało to ode mnie, nie od was. Takie sa obecnie przepisy. Jeżeli zaś płacicie tam za prąd to było mi powiedzieć. Zamontowalibyśmy podlicznik albo podzielili się kosztami na pół, tylko zaś powiem: "było zadzwonić"


  PRZEJDŹ NA FORUM