Mały alchemik
Z winem bywa tak, że producent produkuje więcej wina niż mu zezwalają, co stanowi tak zwaną rezerwę. Są też partie wina, które mają nieraz wtórną fermentacje. I po czasie powstają z nich świetne koniaki jak np. Budafok. Z tym, że nie wszyscy mają swoją destylarnię i te nadmiarowe wina przekazują tym, którzy się w tym specjalizują. Inną ciekawostką jest, że można wina z tak zwanej rezerwy kupić u producenta za 1/2 ceny. Acha wątek krótkofalarski: Budafokiem styków myć nie idzie bo się później kleją.
JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM