[Humor] Mój stary jest krótkofalowcem
Taki mały projekt z przymrużeniem oka
    sq6ade pisze:

    Oj tam oj tam wesoły Forum to jest rozwiązłe tematycznie - taki hajdpark. Jak widać jest miejsce i dla domorosłych onkologów , satyryków , pieniaczy o PZK itd. ... i też dla pisarza "humoresek" p. Masło Maślane wesoły

    A przecież są ścisłe fora gdzie nie ma miejsca na rozwiązłość . Np. zacne forum Home-Made.
    Czy p. Masło Maślane tam coś napisze ? wesoły jęzor

    Wchodzimy do kościoła zachowujemy się tak jak tam przystoi , wchodzimy na dyskotekę i tam jest inaczej wesoły



Mezalians
Sprawa dyskusji na forum nie dawała ojcu spokoju. Wróciły stare nawyki rodem ze znanej pasty o ojcu wędkarzu. Odzyskał hasła do dwóch trollkont i zaczął bardzo konkretnie napierać na dyskutantów. Mało tego, przypomniał sobie o innych forach, które podobno są lepsze. Po kilku postach okazało się, że wcale już takie nie są. Na jednym dostał bana za rzeczową odpowiedź na temat dopasowania anteny, cytuję:
„drut do sławojki stroi się lepiej od tego badziewia, sygnał u korespondenta również będzie silniejszy. Zamiast tego wynalazku lepiej wziąć #dipol z drutu kolczastego. #nadawałbym”.
Ciekawe kto go nauczył tagów?
Na drugim forum home made chciał opublikować własny wynalazek, którym jest regenerator sygnału telegraficznego. Świetna sprawa przy analogowym odbiorniku z naprawdę wąskim filtrem, ale żeby to docenić, to trzeba umieć i lubić telegrafię. Rzecz w tym, że towarzystwo, które tam jest, zna się tylko na mikroprocesorach i ukaefkach. O telegrafii ma blade pojęcie. Takie, jak wieprz Kazika o samochodach: być może wie, że istnieją, boi się ich bardzo i nigdy nie użyje.
Wstawił jednak post i spodziewał się natychmiastowej reakcji. Tu się nie pomylił. Pierwsza odpowiedź przyszła od gościa, który zna się lepiej na pomidorach niż na antenach na KF. A do tego na fejsie ma pseudonim, który zbliża się do używanego przezeń określenia Masło Maślane. Gdyby był Szwedem, to być może by to pasowało. Ale nie jest, ze Szwedami ma jedynie tyle wspólnego, że chla piwo na potęgę i się tym chwali wszem wobec. Gdy zobaczyłem post i polemikę pod nim, włączyłem dawno nieużywane radio na UKF, obróciłem antenę i wołam na 145.500. Nic. Dziwne. W końcu dzwonię. Ojciec bardzo zdenerwowany. Mówię mu:
- Odpuść. To tylko zwykły troll. On się cieszy, gdy ktoś na to reaguje. Nie ma nawet połowy tej wiedzy, co ty, ale dziką przyjemność sprawia mu nakręcanie atmosfery.
- Ale to cham jakiś! On nie ma racji! Po co on to pisze!
- I co z tego? Niech pisze. Sam sobie wystawia świadectwo. Tato, odpuść. Szkoda twojej energii.

W końcu ojciec odpisał słowami wielkiego polskiego poety – Juliana Tuwima:

„Próżnoś repliki się spodziewał,
Nie dam ci prztyczka, ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię j...ł,
Bo to mezalians byłby dla psa”.

Chwilę potem dostał bana.
Dzień, jak co dzień!


  PRZEJDŹ NA FORUM