Brakuje radiostacji wakacyjnych z obozów, kolonii ... |
SP7V pisze: A ile klubów nieharcerskich pracuje z kolonii ??? PZK, LOK, OPOR, czy inne organizacje radioamatorskie poszukują w ten sposób nowych członków? Może ktoś przedstawi pomysły ciekawych zajęć terenowych, jakie spotkały się z zainteresowaniem młodzieży. Spotkałem się z przynajmniej trzema odmowami współpracy. Obcy dorośli ludzie na kolonii są rzeczą niedopuszczalną a w przypadku umów wolontariackich i próby zalegalizowania (była taka propozycja) wychodził totalny brak zainteresowania, kłody pod nogi, "paaanie, kto za to zapłaci??", teoretyczne rozważania o zaporowych stawkach - to nie żart - GDYBY w ogóle miała być rozmowa o wyjeździe na kolonie, to operatorzy musieliby zapłacić za pobyty. Może szansą byliby operatorzy instruktorzy z papierami pedagogicznymi, ale to Jurek może mógłby coś więcej powiedzieć. Trzeba szukać innych dróg - może idących faktycznie w kierunku szkół z klasami wojskowymi, szerszej współpracy z ZHP (chociaż ja nie wiem czy w ogóle istnieją jeszcze stanice i obozy w dawnym rozumieniu) Wiem, że ZHR próbuje, ale z kolei oni to robią na tak szalonych wariackich papierach, że ryzykiem jest sama próba zbliżenia się do obozu. MAc mrn |