PZK chce szkolić żołnierzy WOT. Czy wystarczy im "stoczterdziestek"?
    sp9nrb pisze:


    Nie wiedziałem, że masz problemy ze zrozumieniem tego co sam pisałeś. W Polsce obowiązują polskie przepisy a unijne dopiero po wdrożeniu z tym, ze są różnice.
    Po drugie jeżeli zbierasz je dla swoich potrzeb to nie ma problemu ale ty je wykorzystujesz szerzej. A kto zapewni, że firma której to przekażesz nie wykorzysta ich inaczej.

Naprawdę po raz kolejny nie zrozumiałeś? Nie przekazuję żadnych danych osobowych. Koniec.

    sp9nrb pisze:


    Nie będę, bo i po co?

lis i winogrona ,-)
Wiesz, że właśnie nazwałeś kilkaset osób "tłumem bałwochwalców" co gorsza posługujących się wazeliną w celu włażenia do ... ,-)
Chyba masz jakiś problem ,-)


    sp9nrb pisze:



    Myślisz, że obrażaniem rozwiązałeś problem. Chcesz kogoś bałwanić? A może twoja reakcja jest typowym zachowaniem obronnym nie ruszać problemu bo stanowi także dla mnie to zagrożenie. Prosta sprawa TLK i IC za 300 km kosztuje 61 zł (patrz cenniki PKP). Razem 121 zł. Kilometrówka 0,8358 PLN x300 = 250 zł razy 2 = 500 zł. Widzisz zasadność pytania? Bo w firmie szanującej pieniądze tak się nie szasta kilometrówkami.

Na jeżdżeniu koleją też się nie znasz. Użyj prostej i nieskomplikowanej strony z rozkładem jazdy PKP, następnie wybierz relację "łódź-kołobrzeg", potem sprawdź czas przejazdu oraz kliknij w "kup bilet" to będziesz wiedział a nie zgadywał. ,-)
Jeżeli natomiast chcesz używać pojęcia "w szanującej się firmie" to informuję cię, że "w szanującej się firmie" mój czas jest cenniejszy niż parę złotych za pociąg, więc samochód, samolot i hotel nie jest niczym dziwnym.
Za to gratuluję umiejętności posługiwania się kalkulatorem. Doceniam to.

    sp9nrb pisze:


    Ale co tam ostatnio w jednym radio podali, ze Piłsudski w Gliwicach siedzi na kasztanie a nie na kasztance.

Nawet jak chcesz drwić wychodzi, że jesteś niedouczony (a niby człowiek ze szkolnictwa...) Wstyd. W Gliwicach Piłsudski stoi na nogach własnych, natomiast na koniu jest w Katowicach. Co więcej jest to przedwojenny pomnik z ciekawą historią i jak się chce o nim pisać, to wypadałoby ją znać, bo można wyjść na nieuka.

Zapomniałem dodać, że pisząc MARS udowadniasz kompletny brak wiedzy i nawet nie wiesz jak nazywa się klub o którym piszesz... Ponieważ robisz to konsekwentnie i wielokrotnie to nie jest to literówka tylko niewiedza...
MASR, możesz parę razy przepisać. M.A.S.R.

    sp9nrb pisze:


    A dlaczego jest to płacone przez MARS? To jest kolejna nieprawidłowość.

Otóż nie jest to nieprawidłowość, ponieważ MASR za nic nie płaci. Znowu coś ci się wydaje. Wypowiadasz się na temat o którym - jak widać - nie masz pojęcia...
MASR nie ma osobowości prawnej, MASR nie ma pieniędzy, MASR za nic nie odpowiada, bo odpowiadać nie może. Wszystkie porozumienia i umowy o których mówi się, że są podpisane przez MASR są zawierane przez PZK.
MASR nikogo nie wysyła na delegację i nikomu nie zwraca za delegację pieniędzy.
MASR jest całkiem normalnym klubem w OT37 zajmującym się dosyć ciekawą dziedziną krótkofalarstwa jaką jest łączność kryzysowa. Ale jest całkiem zwykłym klubem - nawet nie ogólnopolskim - bo takim jest SP EMCOM. Ale nawet emcom nie ma osobowości i własnych pieniędzy.

Mnie generalnie ta sprawa zwisa - ani nie jestem w emcomie, ani w MASRze, ani nie mam z tego pieniędzy - ani mieć nie zamierzam. Natomiast trochę mnie irytuje jak jakiś zakompleksiony miś nie posiadający kompletnie żadnej wiedzy i mieszający pieczywo z *upczywem postanawia wypowiadać się w sposób poniżający zarówno organizację z którą się identyfikuję jak i jej członków.






mrn



  PRZEJDŹ NA FORUM