UWAGA na ZASILACZE!
    malcolm pisze:

    SP9MK,
    Dzieki za info. Masz moze jakies foto bebechow tego zasilacza? Bym porownal z bebechami mojego qje ps30sw III, bo strach go teraz podlaczac, chociaz od kilku lat nic sie z nim nie dzieje ale to moze dlatego, ze go nie obciazam pradem wiekszym jak 3A.


Generalnie w zasilaczach impulsowych z tranzystorami bipolarnymi jako kluczami kluczowe są dwa kondensatory w obwodzie bazy. Mają one pojemność w zakresie 1uF - 4,7uF i odpowiadają za przyspieszenie wyłączenia tranzystorów. Niestety upakowanie zasilaczy i praca impulsowa nie sprzyja ich długiej pracy. W ekstremalnych przypadkach może to prowadzić do sytuacji gdzie jeden tranzystor pół mostka się jeszcze nie wyłączył a włącza się drugi i efekt wiadomy.

Opisywany NISSEI ma odczyt prądu ale to tylko odczyt przez bocznik na wyjściu zasilacza. Zanim on zareaguje to tranzystorów już może nie być. Dlatego kluczowe jest kontrolowanie prądu bezpośrednio na kluczach przetwornicy.
Aktualnie naprawiam ten zasilacz w celach doświadczalnych i spróbuję go jakoś uzdatnić i dorobić ograniczenie po stronie pierwotnej.

Na jednym ze zdjęć pozostałość po awarii (wypalona ścieżka). Po drugiej stronie uszkodzone były dwa warystory o których pisałem w pierwszym poście. Dodatkowo między jednym z warystorów a aluminiowym kubkiem jednego z elektrolitów na sieci nawiązał się łuk który wypalił dziurę w kondensatorze elektrolitycznym. Co ciekawe oryginalny bezpiecznik sieciowy ocalał (ścieżka była szybsza).



  PRZEJDŹ NA FORUM