Ham spirit po polsku. Czy na PZK można liczyć? |
sp9aki pisze: SP8TDX nie przesadzaj, bo mojego wkładu w tą sprawę jest tyle "co kot napłakał". Tak, to jest prawda, którą warto uzupełnić o fakt, że niepotrzebnie założyłeś ten kompromitujący wątek. Trafnie opisał to były Prezes OT-50: sp9mrn pisze: NA PRZYKŁAD jak byłem Prezesem OT w Gliwicach to wielokrotnie prosiłem Jacka AKI o pomoc w nieprzesadnie skomplikowanych działaniach oddziału. Za każdym razem bardzo elegancko odmówił. Tym razem też nie pomógł ani Augustynowi ani nieznanemu z imienia i znaku koledze ze śląska. Dlaczego nie pomógł? - zapewne nie chciał. Bo to trudniejsze niż pisanie "Weźmy się i zróbcie" Może myślał, że jego prezes pomoże a on nie musi... sp9aki pisze: Spośród wielu teoretyków, kol. Arkadiusz SP6OUJ jako pierwszy z nas (i jedyny), zaproponował swoją realną pomoc, co nie wszystkim tu dyskutującym przypadło do gustu. Pomoc zaoferowali Jarek SP6OJK i Robert SP6OJE. Pisano też o Hubercie SP9MDY i Heńku SQ9MZ. Chwalipięta napisał, że sam to zrobi: SP6OUJ. pisze: Rozmawiałem z Augustynem telefonicznie i wiem co Jemu potrzeba. To wszystko dostanie ode mnie. Teraz już wiemy, że nie szybko. sp9aki pisze: Problem znieczulicy w PZK nagłośnił oczekujący na tą pomoc, pisząc publicznie list do "Świat Radio" 7/2019. Dobrze, że znalazł się ktoś spośród nas, który nie przeraził się społecznej pracy w terenie. Tekst rodem z czasów PRL! |