Gdzie odłączać kable antenowe na wypadek burzy?
Z praktyki... największy problem to nie bezpośrednie uderzenie (wrócę do tego później) a wiatr przed burzą w szczególności gdy powietrze jest suche. Ja odłączam antenę od radia i iskry do masy potrafiły mieć nawet 10cm długości z samej elektorstatyki. Gdzie tu do bezpośredniego uderzenia pioruna?

Odłączniki na przekaźnikach itp nie maja bytu.

Rozwiązanie, które obecnie wprowadzam to:
Odgromnik zaraz przy antenie wykonany z świecy zapłonowej i dołączonej bezpośrednio do odgromu.
Odgromnik koncentryczny zaraz za przełącznikami anten również podłączony do odgromu.
Po zakończonej pracy odłączenie anteny od radia i dołączenie jej do uziemienia w domu.

Świeca zapłonowa na pewno nie wytrzyma bezpośredniego uderzenia ale jej cel jest inny. Płynący prąd wyładowania 100% przepali kabel antenowy między anteną i świecą dzięki czemu większość energii zostanie odprowadzona do odgromu a pozostała energia uderzenia w antenę zamknie się do któregoś zwodu na antenie.

Odgromnik koncentryczny ma za zadanie ograniczyć pozostałą energię przepięcia w chwili tuż przed przebiciem świecy i tuż po przepaleniu kabla.

Uziemienie w domu chroni radio (bo odłączone) i odprowadza już niewielką różnicę potencjału.


Samo odsunięcie kabla na parapet za oknem nie gwarantuje zawiązana łuku z instalacją elektryczną wewnątrz pomieszczenia.

Zastosowana świeca oczywiście bez wewnętrznego rezystora.


  PRZEJDŹ NA FORUM