Ham spirit po polsku.
Czy na PZK można liczyć?
Oczywiście MaRuDa musiuał się wtrącić i drwić z pomocy Augustynowi. To jednak tylko potrafi robić. Nikomu nigdy nie pomógł, może tylko pieniądze do Torunia wysyła?

Jeszcze jedno.

Jak by ktoś chciał pomóc Augustynowi, to by do mnie nie pisał, tylko do Niego bezpośrednio.
Kontakt jest na QRZ.COM.

Maruda drwi, bo i tak nie pomoże.

Kilka lat temu pomagałem bezinteresownie starszemu małżeństwu (ponad 90 lat) w Landzmierzu, koło Ciska, którym huragan zwalił stodołę i kawałek dachu z domu.
Nikt mnie o to nie prosił, wsiadłem w samochód i pojechałem im pomóc.

Gdyby maruda o tym wiedział wcześniej, miałby kolejny powód do drwin.
Tak to niestety jest z niedoszłym biskupem.


  PRZEJDŹ NA FORUM