Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:

    Armand przeczytałem co piszesz. Mimo twojego entuzjazmu była też nutka zwątpienia aby nie napisać goryczy. Ale nie martw się w sprawozdaniu PZK za kadencję przy ARIS twego nazwiska nie będzie. Poznasz nowych kolegów i nowych działaczy, którzy przejmą należne ci zaszczyty ale nie twoją robotę. Napiszę ci co będzie twoją satysfakcją. Będziesz szedł ulicą i ci się ukłoni facet idący z żoną i dziećmi. Będziesz myślał co to za jeden. W końcu sobie przypomnisz. Że był na twoich zajęciach. I to jest ta prawdziwa satysfakcja podziękowanie od ludzi, którzy cię pamiętają i są wdzięczni za to co dla nich zrobiłeś.




Właśnie byłem na cmentarzu i pewien młodzieniec mnie zauważył przez kilka grobów i z entuzjazmem powiedział "Cześć Armand". Dawno Go nie widziałem - co najmniej rok. To był jedna z tych osób co zadawała pytania astronaucie podczas szkolnej łączności z Koła zorganizowanej przez klub SP3PGZ należący do wspaniałe działającego OT27 PZK.

Edycja: (poprawa literówek podczas pisania oryginalnej wiadomości z telefonu komórkowego).


  PRZEJDŹ NA FORUM