Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Armand przeczytałem co piszesz. Mimo twojego entuzjazmu była też nutka zwątpienia aby nie napisać goryczy. Ale nie martw się w sprawozdaniu PZK za kadencję przy ARIS twego nazwiska nie będzie. Poznasz nowych kolegów i nowych działaczy, którzy przejmą należne ci zaszczyty ale nie twoją robotę. Napiszę ci co będzie twoją satysfakcją. Będziesz szedł ulicą i ci się ukłoni facet idący z żoną i dziećmi. Będziesz myślał co to za jeden. W końcu sobie przypomnisz. Że był na twoich zajęciach. I to jest ta prawdziwa satysfakcja podziękowanie od ludzi, którzy cię pamiętają i są wdzięczni za to co dla nich zrobiłeś.


  PRZEJDŹ NA FORUM