Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SP7V pisze: pięć lat temu zakończyliśmy kadencję ze słabym wynikiem na koncie bankowym. Mieliśmy za to zrealizowanych kilka wydatków w celu poprawienia działania np przemienników. Był zgłoszony wniosek to członkowie zarządu oceniali czy warto, czy nie i podejmowali decyzje. Była komisja rewizyjna i na bieżąco oceniała poczynania zarządu. Nie było regulaminu , był zdrowy rozsądek. Teraz jest regulamin i co po spełnieniu wymagań regulaminu z automatu się dostaje dofinansowanie? NIE i tak podlega to ocenie zarządu. Czasem bywało, że dofinansowanie zarząd przyznał wstecz i wtedy nikt larum nie podnosił. Są teraz równi i równiejsi, ale to już wszyscy wiemy. Regulamin powstał, bo pewne osoby sugerowały, że pieniądze przyznaje się arbitralnie, a nawet sugerowały, że wyprowadza się je na lewe faktury i że za pieniądze członków zarząd realizują własne zachcianki. A jeśli powstał regulamin który został uchwalony przez walne zebranie, czyli członków oddziału, to psim obowiązkiem zarządu jest jego przestrzeganie. Jeśli wniosek nie spełnia wymagań formalnych regulaminu zostaje odrzucony. Proste i logiczne. Twój wniosek takich warunków nie spełniał, więc według Ciebie co zarząd miał zrobić, żeby nie spotkać się później z zarzutem komisji rewizyjnej o nieprzestrzeganiu regulaminu dofinansowania? Uważam, że ta dyskusja jest zbędna, to jest bicie piany, a Ty koniecznie chcesz udowodnić, że masz racje, chociaż jej nie masz. |