Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sq7nhr pisze: 9 słownie (dziewięć) miesięcy temu zadałem pytania dotyczące mojej osoby związane z RODO (wynikające na wprost z PRAWA). Do chwili obecnej nie otrzymałem odpowiedzi. Nasuwa się wniosek że organa statutowe PZK nie działają poprawnie. Mam wrażenie, że zajmują się tylko tym co jest wygodne dla działaczy. To stara praktyka "nabierania wody w usta" stosowana przez Prezesów PZK i innych działaczy.( uporczywe uchylanie się od udzielania odpowiedzi z nadzieją że sprawa "przyschnie") Skrupulatność jest potrzebna nie tylko w zbieraniu podpisów na wnioskach o dofinansowanie ale we wszystkich przypadkach. Jeśli można Grześ - komu zadałeś pytania i po co. Bo nie każdy brak odpowiedzi jest złym i paskudnym działaniem niestatutowym. Obawiam się, że odczułbyś to doppiero wtedy, gdybyś został zalany pytaniami a każda odpowiedź musiałaby zostać poprzedzona odnalezieniem i sprawdzeniem dokumentów - co często trwa dosyć długo... Dopóki my zadajemy pytania, to wszystko jest OK. Dopiero jak ktoś chce, żebyśmy to MY coś zrobili, to okazuje się, że poświęcić dwie godziny to jednak dużo. Pomnóż te (umowne ) dwie godziny razy ilość przychodzących pytań i odpowiedz sobie, czy zostaje chociaż chwila na tzw normalne zarządzanie. ,-) Jaki masz ten problem z RODO? spróbuję pomóc. mrn |