Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SP7V pisze: że podpisu drugiego członka klubu brakowało? i co sceny przyzwoitości odegrałeś. Dumny byłeś z siebie co? Nikt z nas w tym roku o nic się prosić was nie będzie i żaden KHT nie będzie nam w talerzyki papierowe przy grillu zaglądał. Chcesz pogadać to zadzwoń z tego stacjonarnego telefonu, co to się na niego wszyscy w Łodzi składamy Tomek, ale bez jaj. Sam jesteś w grupie, która uważa, że jak są zasady, to należy ich przestrzegać - a jeżeli je sami sobie ustaliliśmy, to tym bardziej. A ty - szczególnie po poście 6ILB zarzucającym PZK, że nie są przestrzegane procedury publicznie piszesz, że ciebie nie obowiązują i kontrasygnata jest fanaberią, której Pan Tomek przestrzegać nie musi. No to jak jest? tak jak pisze ILB - że procedur się nie przestrzega i z tego jest zło? Czy może tak jak ty piszesz - że procedur się przestrzega - i z tego jest zło. Bo zawsze któryś z was spróbuje PZK w dupę kopnąć. Bijcie się między sobą. Ja nie jestem święty i lubię chodzić na skróty (to niekoniecznie dotyczy PZK), ale przynajmniej nie opowiadam na lewo i prawo, że fakt, że ktoś ode mnie wymaga działania wg takich czy innych zasad mi nie odpowiada. Z czystego pragmatyzmu - jak się chce chodzić na ukos, to trzeba to robić po cichu. Dogadajcie się w końcu w tej Łodzi, bo się smutno robi jak się na was patrzy. para w gwizdek... mrn |