Airband w amatorskich trx
    SQ2KRR pisze:

      sp7ukl pisze:


      Tak, posługujemy się językiem angielskim w określaniu parametrów i podzespołów radiowych - ot łatwiej i szybciej napisać VFO czy TXCO niż używać ich polskich odpowiedników - IMHO


    A ja uważam że pisząc na polskim forum, gdzie większość użytkowników to Polacy, powinniśmy używać języka polskiego. Słowo krok nie jest trudniejsze niż step, a do generatora o regulowanej częstotliwości lub wysokostabilnego generatora kwarcowego też można zastosować polskie skróty. Takim przykładem może być np polski skrót DEL oznaczający angielską wersje LED.
    Czy znacie przykłady z zagranicznych for gdzie użytkownicy wtrącają polskie słowa bo tak im łatwiej? Jeśli nie to po co to robić u nas?


Jestem wykształconym elektronikiem, ale skrótu DEL nie znam. Za szybko to idzie, ewolucja języka nie nadąża i anglicyzmy (często) powinny być akceptowane, choć niektóre mnie wkurzają bardzo, np. solarny gdy od 100 lat to się nazywa słoneczny

BTW od swojego egzaminu na licencję wyszedłem umocniony w przekonaniu że między Polakami można i z wielu powodów warto literować w znormalizowanym zestawie ICAO/NATO: jest znormalizowane, składa się z unikalnych dźwięcznych sylab (a nie psz szcz szsz, Brzęczyszczykiewicz), ma podstawy "naukowe" itd...

więc pozdrawiam sierapapanajnindiatengo


  PRZEJDŹ NA FORUM