Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9eno pisze:

      sp9nrb pisze:

      Koledzy wymieniliście już uprzejmości i to nawet w starym stylu, to teraz do roboty. Kto uważa, ze silne kluby nie stanowią podstawy działania PZK to może postać sobie z boku. Natomiast pozostali proponuję dyskusję: co zrobić aby odzyskać siłę klubów. Główne kierunki. Statut klubów w stowarzyszeniu, w samorządzie jak i innych płaszczyznach. Struktura klubu co musi być co może być zakres odpowiedzialności. Finansowanie klubów w jednym ze stowarzyszeń do którego należę składka jest jedna. Następnie jest dzielona 50% zostaje w kole, województwo i centrala muszą się zadowolić drugim 50%. Przecież celem działalności i radością członka nie jest łożenie na utrzymanie stanowisk VIP-ów. Gospodarka klubów szczególnie z podziałem tego co jest własnością członków, co jest własnością PZK. Czy w przypadku, gdy góra postawi veto, czy wypracowany statut klubów nie potraktować jako wzorzec dla klubów. Przynależność osób niezrzeszonych do klubu. (jeżeli klub utrzymuje się za własną kasę to ma prawo rozszerzać swoją działalność). Inne pomysły jak wzmocnić rolę klubów.
      Ponieważ eno wywołał temat to może to pozbiera do kupy i będzie to wzorzec (biblia) jak nie oglądając się na górę robić swoje tu na dole.
      JAK


    To ogromny temat.I nie wiem czy zdążę przed wyjazdem a wyjeżdżam jutro i parę spraw mam do załatwienia.
    Ale spróbuję się do tego przymierzyć, jak nie przed to po przyjeździe na miejsce "odbywania kary czyli obozu przetrwania".
    Tylko Józku to jest daremna robota i stracony czas-już dawno straciłem nadzieję na wprowadzenie tego w PZK.
    Ale może ...

    eno


Wyjazd dobra sprawa, nabieraj sił aby móc dalej działać. Uważam, że czas twojej obecności koledzy przemyślą i coś dopowiedzą. Ja nie, myślę, że uda się to zrobić bezboleśnie. Ale jak to zacznie krążyć w formie nieoficjalnej i będzie miało poparcie tłumów to jak zwykle w pewnym momencie VIP-y przejmą to i będą krzyczeć, że to ich inspiracja. I wtedy szybko to będzie oficjalnym dokumentem PZK. Myślę, że poradnik Jak założyć i prowadzić klub będzie tym czego nam w tej chwili potrzeba. Zawsze po każdej jesieni (średniowiecza) była zaczynana pracą od podstaw.

A teraz niewielkie uświadomienie. Są dwa typy stowarzyszeń powstające odgórnie w tym z mocy prawa oraz powstające oddolnie. Cechą charakterystyczną jest sposób płacenia składek. W tych zakładanych oddolnie składka jest zbierana w komórce podstawowej i później ilość pieniędzy płynących do góry jest negocjowana (tak było wtedy gdy PZK było bardzo silną organizacją). Jak się komórka podstawowa zdenerwuje to bywają opóźnienia lub inne utrudnienia przepływu pieniędzy w górę. Duża część składki (50%) zastaje w komórce podstawowej. Inaczej jest w tych powstałych odgórnie. Składka jest ustalana osobno dla centrali osobno dla województwa a komórki podstawowe niech się martwią same o siebie. Nie ma też dyskusji z VIP-ami i ViceVipami. Regulamin składkowy tak jest ustalony, że członek nie ma prawa głosu w tej sprawie. W systemie oddolnym jak by wyszło, że delegat olał problemy komórki podstawowej, to by takiemu nikt ręki nie podał ani się z nim nawet wody na pustyni nie napił - pełna infamia. Ponieważ byt kształtuje świadomość warto zrozumieć sposób przepływu pieniędzy, jego wpływ na demokrację w stowarzyszeniu czy też zainteresowanie się działalnością podległych placówek.

Warto też przemyśleć problem "rozbicia dzielnicowego" Zmiany umożliwiły tworzenie wielu oddziałów. Było to paliwo dla wielu mniejszych VIP-ów a szczególnie dla ich ego. Tylko, że małe oddziały są słabe, nie ma kto w nich pracować (VIP-y są od reprezentacji a nikt nie chce być tym przysłowiowym robolem). Warto pomyśleć czy nie stworzyć federacji na poziomie województwa. Nawet można tak jak w UE wyznaczyć oddział wiodący na rok czasu a później rotacyjnie kolejny. Wiem, ze sprawy ambicjonalne mogą być dużą przeszkodą ale zgodnie z przysłowiem: małe jest piękne ale duży może więcej taka federacja wojewódzka może już być dość silnym partnerem do rozmów z górą.
Jeszcze jedna sprawa to informowanie członków co się działo w czasie rozmów. Nie wszystko jest w oficjalnych dokumentach (pisanych czy internetowych) w spotkaniu informacyjnym delegat nieraz odsłania sprawy zakulisowe które wyjaśniają dlaczego postąpiono tak a nie inaczej.

Dlaczego działam w tej sprawie? Bo wtopiono mnie do działań naprawczych w innym stowarzyszeniu, w którym istnieją podobne problemy a na odpowiednik klubu wraca do członków 2,5% składki. Choroba podobna to i może zadziała podobne lekarstwo. Jedna robota a podwójny efekt.
Pozdrawiam - oponentów też
JAK
SP6-3606








  PRZEJDŹ NA FORUM