transatlantyckie tropo na 2m |
sq9ivd pisze: Zauważyłem że wiele osób uznało FT8 za emisję lepszą od CW bo ktoś tam udowodnił że FT8 komputer zdekoduje z siłą sygnału mniejszą niż potrzeba do odbioru słuchowego na CW... ALE 1. FT8 do zrobienia QSO potrzebuje mase czasu. Średnio powiedzmy 10 periodów, podczas gdy CW QSO minimalnie zamknie się spokojnie w 2 periodach. Często propagacja na UKF ucieknie a telegrafiści zrobią w tym czasie kilka QSO. 2. FT8 to DIGI. Coś tam propagacyjnie przysieje czy wejdzie zakłócenie i już period nieodebrany trzeba powtarzać, ja natomiast na CW z kontekstu jestem w stanie się domyśleć brakujących liter czy nawet słów, nawet przy całkowitym zaniku sygnału i nie muszę prosić korespondenta o powtórzenie. 3. Jak na UKF pojawia się sporadic to wszyscy się nawzajem zakłócają bo każdy chce QSO. Cały ruch jest na jednej częstotliwości. Jest jedna wielka zadyma i nie można robić łączności na FT8. Wystarczyło by QSY na SSB bo sygnały na 59. Tymczasem na CW jest dużo miejsca i można sobie spokojnie zawołać CQ i RX zawęzić filtrem. Podsumowując ten punkt - FT8 nadaje się tylko do sygnałów słabych a CW do każdych. Uważam że zarówno FT8 jak i CW są ok. Pracuję obiema emisjami ale wolę CW. AD1 - nie wiem skąd wziąłeś 10 periodów, skoro oficjalna specyfikacja podaje 6 periodów, z czego dwa ostatnie "RRR" i "73", czyli uwijamy się w ok. minutę-półtora. AD2 - ale wiesz, że FT/JT to nie jest emisja "bit po bicie" jak PSK/RTTY, a wykorzystanie pseudolosowych wektorów synchronizacyjnych i FEC sprawia, że odporność na QRM/QRN/QSB jest nieporównywalnie lepsza niż przy jakiejkolwiek "sekwencyjnej" transmisji? Z kontekstu nie domyślisz się numeru QSO czy lokatora (na UKF), w FT8 masz nadmiarowość w standardzie. AD3 - jeśli masz wielką zadymę to brakuje Ci dynamiki w którymś elemencie toru odbiorczego (albo sąsiad ma IC910H i nadaje w złym periodzie ![]() ![]() Nie lubię FT8, nudzi mnie okropnie - ale jak już dyskutujemy, to opierajmy się na faktach, a nie mitach, miejskich legendach i subiektywnych wyobrażeniach - potem różne wymysły są powtarzane i powtarzane (aż staną się prawda). |