Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Koledzy wymieniliście już uprzejmości i to nawet w starym stylu, to teraz do roboty. Kto uważa, ze silne kluby nie stanowią podstawy działania PZK to może postać sobie z boku. Natomiast pozostali proponuję dyskusję: co zrobić aby odzyskać siłę klubów. Główne kierunki. Statut klubów w stowarzyszeniu, w samorządzie jak i innych płaszczyznach. Struktura klubu co musi być co może być zakres odpowiedzialności. Finansowanie klubów w jednym ze stowarzyszeń do którego należę składka jest jedna. Następnie jest dzielona 50% zostaje w kole, województwo i centrala muszą się zadowolić drugim 50%. Przecież celem działalności i radością członka nie jest łożenie na utrzymanie stanowisk VIP-ów. Gospodarka klubów szczególnie z podziałem tego co jest własnością członków, co jest własnością PZK. Czy w przypadku, gdy góra postawi veto, czy wypracowany statut klubów nie potraktować jako wzorzec dla klubów. Przynależność osób niezrzeszonych do klubu. (jeżeli klub utrzymuje się za własną kasę to ma prawo rozszerzać swoją działalność). Inne pomysły jak wzmocnić rolę klubów.
Ponieważ eno wywołał temat to może to pozbiera do kupy i będzie to wzorzec (biblia) jak nie oglądając się na górę robić swoje tu na dole.
JAK


  PRZEJDŹ NA FORUM