Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:

      sp9eno pisze:



      eno

    Pozwól Andrzej, że zapytam o cel uruchomienia tego tematu? Ty czy ja czy wielu kolegów jest działaczami w starym stylu, którzy łączą się nie tylko w celach statutowych ale stanowili pewną społeczność. Nikt z tych ludzi nie liczył na jakiekolwiek profity. I tak rozumiejących związek jest cała masa ludzi na dole - tzw członków (zbieżność (dla dyrekcji) znaczeń nie przypadkowa). Jednak wykształciła się nowa grupa działaczy "związek to ja" którzy stowarzyszenie uznają jako narzędzie do uzyskania tytułu VIP. Dla nich stowarzyszenie to tylko szczebel drabiny. Ci ludzie dobrze znają inżynierię społeczną i umieją z niej korzystać. Do tego nie mają skrupułów moralnych. Piękne obietnice wyborcze nie podlegające realizacji. A wszystko co dobre to ja a co złe to wina członków. Andrzeju, przemyśl czy jesteśmy przygotowani i czy nasza moralność nam pozwoli.
    Uważam, ze otwarłeś temat i możesz go zamknąć. Natomiast o pewnych sprawach i kierunkach działania możemy porozmawiać prywatnie.

    JAK


Józku,
wszystko to co piszesz to prawda.Ale czy z tego powodu ja mam przekonać sam siebie ze nie mam racji?
Czy mam odejść na "emigrację wewnętrzna", schować się w mysiej dziurze i płakać, że świat mnie nie lubi i nie rozumie?
Czy mam przymykać oczy i odwracać głowę od tych draństw i nieprawidłowości które się dzieją a o których wiem?
To nie lezy w mojej naturze, w moim charakterze.
Dlaczego uruchomiłem ten wątek?
Powodów jest wiele i nie jestem w stanie krótko o wszystkim napisać.
Ale jestem zwolennikiem otwartej, szczerej rozmowy.
Ja to potrafię i nie mam z tym problemów.Ale większość bywalców w tematach PZK tego nie potrafi.
Ci ludzie nie potrafią używać w dyskusji merytorycznych argumentów.Moze po prostu ich nie maja?
Popatrz na statystykę.
Wczoraj po 6 godzinach od założenia tematu było 15 listów i aż ponad 900 wyświetleń.

Nawet jeśli założysz, że jedna osoba zaglądała 4 razy to i tak daje wynik ponad 200 osób śledzących temat.
To oznacza głód informacji.Jakichkolwiek.
Bo jedyna organizacja krótkofalarska predysponowana do tego ma to w miejscu gdzie sie kończy kręgosłup.
Ponadto sprawia mi nie ukrywana przyjemność jak Prezes dużego Oddziału PZK nie potrafi napisać nic sensownego
/nie tylko na PKI/ wiec cytuje Boya. Inny /jego zdaniem/ dowcipny pisze "żal ci,że cię nie wybrano".
A inny znany Kolega pisze "róbmy swoje i w ten sposób realizujmy idee PZK.A na nieprawidłowości nie patrzmy"
Może ktoś potrafi i ma potrzebę mieć podwójna moralność.
Ale ja w "Prawie Kalego" jakoś się nie odnajduję.

Ten watek jest potrzebny tez z tego powodu, aby można było publicznie napisać,
ze Główna Komisja Rewizyjna PZK dokonała zmian personalnych z drastycznym naruszeniem prawa.
Zmieniła sobie Przewodniczącego niezgodnie z Regulaminem GKR.
No i co?
No i nic bo Oni to maja w "dużym poważaniu". Oni maja władzę wiec można im naskoczyć.

Takie numery to tylko w PZK.
Choć prawdę mówiąc nie tylko aniołek

Chłodnego tygodnia Ci życzę aniołek

Andrzej eno


  PRZEJDŹ NA FORUM