Pozwolenie na maszt / antenę Kielce |
U mnie w Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej sprawa wygląda dobrze.![]() Spółdzielnia określiła tylko , że nie mogę zdewastować nowego dachu i muszę się podpisać pod parametrami anteny (poziomy dipol pętlowy ).Na zasadzie-jak panu x wypadną włosy z powodu "napromieniowania" to ja odpowiadam. No i jeszcze dorzucili symboliczną roczną opłatę za użytkowanie dachu.Przyjadą panowie z Inspekcji Ochrony Środowiska,na własny koszt pomierzą (tylko ciekawe co - będę nadawał tylko w nocy)no ale niech mierzą. Z dokumentami nie było już tak różowo.Musiałem dostarczyć plany,schematy rzuty 3D,parametry mojego nadajnika no i nie wiem dlaczego coś w rodzaju raportu kol.Dionizego.A , jeszcze zapomniałem o kserokopii pozwolenia radiowego. Pan w spółdzielni powiedział mi , że muszą się zabezpieczyć , ponieważ mają częste kontrole.I nie pomogły tłumaczenia , że spółdzielnia nie jest odbiorcą tego typu dokumentów. Teraz tylko czekam na umowę i rozciągam druty. Jak widzicie można tylko trzeba porozmawiać po "chłopsku"-prosto i bez owijania w bawełnę. Choć to nie jest reguła.Często zdarza się odpowiedź w stylu "nie bo nie". |