Przydział znaków wywoławczych
Jak powinny być przyznawane?
Kiedyś można było poznać po znaku staż danego krótkofalowca. Ale to już od kilkunastu lat jest nieaktualne. I bardzo dobrze! Teraz znak absolutnie nic nie mówi o stażu! W moim klubie jest kilku kolegów, mających znaki na SP ,a licencję posiadający dopiero kilka lat. Jest też jeden kolega, jedno literowiec, na SQ ,a posiadający licencje od lat co najmniej 40-tu! ( przez 25 lat nie udzielał się krótkofalarsko). Co do zachowania na pasmach. To jednak chyba większym problemem są Koledzy o większym stażu. Jakoś uważają iż mogą sobie na więcej pozwolić. Młody, po egzaminie to zazwyczaj ma przez rok, dwa ,tremę i szacunek. Póżniej,niestety, słuchając starszych, nabiera pewnych niezdrowych nawyków i manier. Oczywiście nie każdy.Wiele zależy od klubów. Ale tych jest mało. Mam na myśli kluby działające faktycznie a nie wirtualnie. Odnośnie okręgów to problem chyba nie do rozwiązania. Koledzy, którym cyferki w znaku nie zgadzają się z podziałem administracyjnym, musieli by sami wystąpić o zmianę znaku. Tak jak to zrobił Kolega SP1HHS !Z jakiś, tylko im wiadomych przyczyn nie robią tego. I na koniec. Jeden z kolegów wrocławskich, aktywnych bardzo w zawodach międzynarodowych, obliczył swego czasu iż skrócenie znaku o dwie litery, powoduje zysk w postaci dodatkowych dwóch godzin w zawodach! To naprawdę bardzo dużo.Sam posiadając dość śmieszny znak, jakoś go nie zmieniłem. Chociaż poważnie kiedyś się nad tym zastanawiałem! Rozumiem natomiast tych, którzy to uczynili. Przyczyny mogą być różne! 73 Marek SP6NIC


  PRZEJDŹ NA FORUM