Przydział znaków wywoławczych
Jak powinny być przyznawane?
Jest to moja subiektywna opinia, ale uważam, że w Polsce całość dziedziny zezwoleń została kilka lat temu "puszczonan na żywioł" i obecnie w tej dziedzinie panuje totalny galimatias!Otóż w prasie krótkofalarskiej dalej co roku jest publikowana mapa podziału Polski na okręgi wywoławcze i jednocześnie zniesiony jest obowiązek zmiany numeru okręgu po przeniesieniu się do innego okręgu! Jest wiele przypadków przydziału znaków z dwuliterowym, a nieraz może i z jednoliterowym sufiksem osobom nieznających telegrafii, a często nie znających zasad używania skrótów ze slangu telegraficznego i zasad użyania kodu "Q", a także nie umiejących poprawnie literować własnego znaku wywoławczego!Ale ważne, że taka osoba ma znak z dwoma lub jedną literą w sufiksie, który dodaje jej splendoru "starego wygi" i często ma o sobie właśnie takie mniemanie!Trzeba więcej pisać? Myślę, że na razie wystarczy - resztę koledzy mogą sobie sami dopowiedzieć!Nie piszę tego żeby wywołać swary, choć takie mogą też wybuchnąć!Jednak bardzo mnie ciekawią odczucia innych kolegów nadawców na ten temat i oczekuję, że niektórzy zechcą się tutaj wypowiedzieć! Zapraszam i pozdrawiam!
Zbigniew z Wałczapan zielony


  PRZEJDŹ NA FORUM