| Jeżeli jest mokra pogoda rezonans mam na 1870 i 3770 Mhz (minimum SWR). Jeżeli sucho przesuwa się ok. 40 kHz do góry na każdym z pasm. Także w sumie nie wiem. Jeżeli dłuższa to najwyżej 20 cm każde z ramion. U mnie zwory siedzą w tych miejscach, co na Twoim rysunku i wymiary ramion mam również takie same. Myślę, że jeżeli będzie robiona z grubszego drutu to może nie być konieczności wydłużania. Bliższa odległość miedzy odcinkami ramion (przy większej średnicy przewodów) wprowadza nieco większą pojemność w układ, co może przy tych wymiarach powodować rezonans nieco niżej. Ja mam z drutu w emalii 1,06 mm. Chciałbym również uprzedzić, że w moim wypadku SWR nie wygląda tak różowo jak na stronie IM0JZJ. W najlepszym miejscu na 1,8 MHz mam SWR=1,7 a na 3,5 MHz SWR=1,3. Mierzone MFJ-259 wraz z kablem koncentrycznym o długości 25 m. Zaznaczam ,że antena jest bez baluna. Miałem dzisiaj zakładać, ale pogoda taka, że psa nie wygoniłby z budy. Proponuję zrobić dłuższe ramiona i tak , jak ja zrobiłem wkładając w puszkę płytkę z laminatu, w której połączenie górnego i środkowego odcinka drutu jest wykonane jako wytrawiony pasek miedzi. Wtedy można bezboleśnie skracać ramiona odlutowując od paska laminatu i tnąc na odpowiednią długość. Antena z jedną zworą (lub w ogóle bez zworek) jest niestety trochę ułomna. Rezonanse są określone długością ramion (jak w dipolu) i tu nic nie zmienimy w tym temacie bez cięcia lub dokładania drutu. Zworka służy do skracania bądź wydłużania anteny - dobrania optymalnej częstotliwości rezonansowej dla niższego z pasm. Szkopuł polega na tym, że najlepszy SWR nie występuje w obu pasmach jednocześnie. Jak ustawimy zworką minimalny SWR na 1,8 Mhz to jest trochę gorszy na drugim pasmie lub odwrotnie. Także robiąc antenę z jedną parą zworek trzeba się liczyć z ewentualnością kompromisu. Dwie pary zworek załatwią sprawę, tylko wtedy strojenie robi się żmudne. Jednym słowem ,,coś za coś". |