ŁOŚ 2019 |
canis_lupus pisze: sp6ryd pisze: moze kiedys moda na relacjonowanie/rejestrowanie wszystkiego i wszedzie kiedys minie jak moda na magnetovidy VHS . nie to żebym byl orędownikiem RODO ale upublicznianie wizerunku podlega tez licznym ograniczeniom nawet zarejestrowanego podczas tego typu imprez Weź może jednak te przepisy poczytaj oraz postaraj się zrozumieć. Taaak ... czytanie prowadzi do zrozumienia pierwszy lepszy link: https://prakreacja.pl/prawo-film/ Co do za zasady, na rozpowszechnianie wizerunku trzeba mieć zgodę osoby, której wizerunek utrwalamy. Jest jednak kilka wyjątków, kiedy takiej zgody nie musimy mieć. W ramach tych wyjątków pojawia się np. szczegół większej całości. Właśnie to jest mylone z przestrzenią publiczną. Nie zawsze będąc w przestrzeni publicznej będziemy mieli do czynienia ze szczegółem większej całości. Jeżeli mamy tłum przechodniów, filmujemy ich z góry i nikt nie wysuwa się na pierwszy plan, to rzeczywiście mamy do czynienia ze szczegółem większej całości i rzeczywiście na rozpowszechnianie wizerunku ludzi, którzy stanowią ten tłum, zgody mieć nie musimy. Jeśli z tego tłumu kogoś wyłonimy, zrobimy indywidualne ujęcie, to ta osoba będąc w przestrzeni publicznej ma swój wizerunek i przysługuje jej prawo do wizerunku. W tym przypadku do rozpowszechniania materiału musimy mieć zgodę, mimo że sfilmowaliśmy daną osobę w przestrzeni publicznej. Posługiwanie się pojęciami „przestrzeń publiczna” i „tłum” może być mylące i prowadzić do błędnych wniosków. ale wystarczy: Teoretycznie, wszelkiego rodzaju zbliżenia, które pojawiają się na naszym materiale, podchodzą pod ochronę wizerunku osób, które się na nich pojawiają? Tak, tak. Zależy to od okoliczności robienia zbliżeń. Mamy imprezy sportowe, mamy koncerty, mamy mecze piłki nożnej, podczas których kamera pokazuje kibiców. Operatorzy wybierają z reguły ciekawe zjawiska, np. pary z namalowanymi serduszkami czy kobiety z obfitymi piersiami na trybunach. Tu już nie mamy do czynienia ze szczegółami większej całości i powinniśmy mieć zgodę na rozpowszechnianie wizerunku. Ta zgoda będzie zawarta w regulaminie takiej imprezy. Ktoś wchodząc na mecz, godzi się na relację. PZK załatwi i po kłopocie ,) a wszyscy filmujący dogadają się z PZK. Zareagowałem wyłącznie w odpowiedzi na wpis kolegi, który opisywał dlaczego wycina dźwięk i wypowiedzi i całkowicie to popieram. jest jakaś granica absurdu w literalnym stosowaniu tego typu przepisów ale oczywiście warto je mieć na względzie. Było onegdaj szeroko komentowane upublicznienie zdjęcia osób w towarzystwie pewnego szklanego obiektu na jednej z międzynarodowych oficjalnych imprez krótkofalarskich i oficjalnym stoisku co jednak jest zupełnie czym innym jak upublicznienie filmu z pikniku krótkofalarskiego w ujęciach po pewnej rozsądnej wieczornej godzinie. I o taki rozsądek też chodzi. Co do popularności "utrwalania" / "dronowania" itp jesteśmy chyba jeszcze ciągle w 2 pierwszych fazach cyklu (i o tym był mój poprzedni wpis): |