Zawody Dzień Kolejarza 2009
Obowiązujący regulamin
Mirosławie,

Świat wokół ciebie się zmienia, zmieniają się pory roku. Stopy twe więzi ziemia, a oczy magia obłoków. Obłoków wiedza tajemna, obłoków fantasmagoria, obłoków cudze spojrzenia, obłoków pewność ulotna.
Czytając Twój wpis dochodzę do wniosku iż, nasze hobby to: Teatr to dziwny teatr jedyny gdzie sens , gdzie treść czort jeden zna...

Tak więc czas na zmiany i powrót do zasad HAM SPIRIT ze wszech miar pożądany, Mirosławie, pamięć o czynach ojców naszych jest najskuteczniejszym nauczycielem patriotyzmu, to my mamy obowiązek piastować szańce narodowej tradycji w którą na trwałe również wpisana jest kolej.

Na rozładowanie emocji polecam wiersz:

Adama Asnyka
Dzień wczorajszy

Piotr teraźniejszość wyklina,
Wszyscy gniewają go ludzie:
Gniewa zalotna dziewczyna
I piesek, co szczeka w budzie.

Gorszą go nowe kierunki,
Potępia działalność cudzą,
Dzieci na łonie piastunki
Już jego odrazę budzą.

Wszędzie zepsucie go ściga,
Próżno sam stoi na straży,
Zwycięża w świecie intryga
Żydów i wolnych mularzy.

Zalewa ziemię wokoło
Rozpusty bezwstydny cynizm;
Jak hydra podnosi czoło
Socjalizm i jakobinizm.

Znikąd nie widać pociechy,
Więc przepowiada narodom,
Za wszystkie tych czasów grzechy,
Los straszny biblijnych Sodom.

"Dawniej - to wspomnieć aż miło -
Nic nie kosztował nas najem,
Wszystko się samo robiło
I życie było, ach, rajem.

Podatków nie gniotło brzemię,
A pan spokojnie sprzedawał,
Jeśli nie całą swą ziemię,
Przynajmniej dobry jej kawał.

Moralność kwitła na dole...
I niższa narodu warstwa
Kornie znosiła niedolę
Szukając w modłach lekarstwa.

Nie było pokusy próżnej,
Każdy się godził z swym stanem:
Kto żebrak, ten żył z jałmużny,
A pan - ten zawsze był panem.

Nauki zgubnego jadu
Nikt w dusze ludzkie nie szczepił,
Zepsucia nie było śladu,
Najwyżej - wioskę kto przepił".

Tak się wciąż skarży i zżyma,
I biada poczciwa dusza,
Aż przywdział ubiór pielgrzyma
I w drogę po nocy rusza.

Śród nocy - ciemno troszeczkę,
Więc w błocie kosturem grzebie;
Zapalił łojową świeczkę
I pilnie patrzy przed siebie.

"Gdzie idziesz? - pytam - człowiecze,
Czy szukasz po nocy czego?"
A on mi z dumą odrzecze:
"Ja szukam dnia wczorajszego".

"Jak sądzę, daleko zajdziesz;
Pospieszaj zatem, jegomość,
A jak wczorajszy dzień znajdziesz,
Przyślij mi pocztą wiadomość".

Pozdrawiam
SQ7LQJ Janek


  PRZEJDŹ NA FORUM