Co daje członkowstwo w PZK? |
Witam Kolego SQ9JXB, > jak to jest Super być członkiem PZW, Odpowiadając dosłownie: "jest Super", ponieważ należę do organizacji, w której spotykam pasjonatów takich jak ja (tak jak pewnie w PZW), mogę pogadać o naszym hobby (tak jak w PZW), pojechać wspólnie na zawody (zupełnie jak na ryby), itd. Zakładając, że Kolega miał na myśli "co daje przynależność w PZK" - proszę przeczytać tutaj (nie chce mi się przeklejać i formatować po raz kolejny): http://miarecki.spaces.live.com/blog/cns!D7FF7A453D6F0307!5017.entry. > są nowe pomysły, są realizowane, Oczywiście tak. Chyba, że ktoś przez realizację rozumie podejście: "weźMY się i zróbCIE to". Krótko mówiąc: ma Kolega pomysł, no to niech Kolega go zrealizuje, a jeżeli jest interesujący dla innych, nie tylko dla Kolegi, to na pewno znajdą się pomocnicy. Ja na przykład mam parę pomysłów na ulepszenie strony PZK i powoli je realizuję (to tak z braku możliwości siedzenia przy radiu). > Jest jednomyślność, Wspaniały żart. > nowi członkowie są wysłuchiwani, ich rady i pomysły mają zrozumienie u Weteranów. Być może w PZW rzeczywiście każdy nowy wędkarz uczy weteranów łowić ryby, ale szczerze pisząc, wolałbym żeby w PZK było inaczej. Jest też takie powiedzenie: "nie ucz ojca dzieci robić". Nie rozumiem, czego Kolega oczekuje? Że Prezes PZK ma osobiście wysłuchiwać "rad i pomysłów" 3 tysięcy członków i je realizować? > wykupuje kartę wędkarską i pozwolenie na wędkowanie na wodach polskich w danym regionie. > Mam obowiązek przestrzegania RAPR i to wszystko. Sugeruje Kolega, że lepiej byłoby, żeby krókofalowcy oprócz uzyskania pozwolenia radiowego (które jest tu odpowiednikiem karty wędkarskiej) osobno WYKUPYWALI pozwolenie na nadawanie na pasmach amatorskich? Piotr SP9RVE |