Wykorzystanie techniki SO2R i 2BSIQ w zawodach
- krótka prezentacja
    sq8mhi pisze:

    A jak to się robi w praktyce pod względem technicznym - np. mając tribandera, verticala i jakieś dipole/deltę. Jak to odseparować, żeby nie odpalić wejścia odbiornika, nie ogłuszać się jakąś harmoniczną? (i pewnie jeszcze jakieś kwestie o których teraz nie wiem...) Bo inband to już w ogóle wydaje się wyższa liga...


Cudów nie ma, czymś trzeba dysponować. Kilkakrotnie dyskutowaliśmy o tym tu na forum. Inne wymagania są przy dużej i małej mocy. W tym drugim przypadku można nawet na początek obyć się bez dodatkowego ofiltrowania. Dwie, trzy anteny, dwa radia i można próbować. Przy pracy na jednym paśmie low power, oddalenie anten o 100-150m pozwala już pracować różnymi emisjami bez dodatkowych zabiegów, co można wykorzystać np. w mix-ie.

    sp3qfe pisze:

    Słów o które pytałeś użyłem, bo widząc takie rozwiązania "przeciętny Kowalski" po prostu nie chce startować w zawodach - bo wie, że już na starcie nie masz szans na dobrą kwalifikację.


Nie jest chyba tajemnicą, że zawody to niestety operator plus stacja. Można jedynie dyskutować o kolejności i ważności tych dwóch elementów. To tak jak w innych sportach. Kubica nie mając odpowiedniego samochodu i technologi też nic nie zrobi. Nie ma się więc co dziwić, że nowości są wdrażane, a regulaminy ewoluują. Jeżeli ktoś chce się w to bawić bardziej na serio, to niestety musi za tym nadążać. Uważam jednak, że zawsze można ustalić sobie cel i poprzeczkę na miarę swoich możliwości i próbować go przeskoczyć.
Jeżeli miałoby być czyste współzawodnictwo operatorów, to zorganizujmy wzorem naszych sąsiadów zawody na sali. Obawiam się jednak, że trudno byłoby znaleźć chętnych.

    sp3qfe pisze:

    W każdym razie podziwiam technikę i kunszt operatorski, pod warunkiem, że robi to człowiek (a nie jakiś automat sterowany przez człowieka kilkoma przyciskami na komputerze)...


Mam podobne odczucia gdy śledzę tematy o FT8, FT4 ...

Pozdrawiam. Bogusław sp7ivo


  PRZEJDŹ NA FORUM