Co daje członkowstwo w PZK?
Do Andrzeja WUL. Widzę, że jesteś członkiem PZK. Ja nie mam czasu czytać wszystkich wątków na tamtym forum ale jeżeli tam wejdziesz, to łatwo się przekonasz jaka tam jest temperatura dyskusji, jakie emocje, jakie epitety i wręcz obelgi się tam zdarzają. Równocześnie w ogniu polemik rozwijane są pomysły, które bywają podstawą poważnych analiz.

Do Ryszarda - moja główna krytyka pomysłu wykorzystywania pieniędzy członków PZK i traktowania ich jako frajerów płacących za obrót kart nieczłonków to teraz jak widzę czepianie się szczegółów.

Zostawiam to, zakładam, że sam pomyślisz co o tym sądzą ludzie od lat płacący i czy godzą się płacić za innych. Widzę, że jesteś członkiem PZK czyli Ty chętnie zapłaciłbyś za innych. Ja jednak uważam, że większość z pozostałych płacących nie będzie się na to godzić. Mógłbym jeszcze zapytać gdzie twierdzę, że zawsze mam rację ale domyślam się że to taki sam epitet_zarzut (zarozumialstwa) jak ta śpiewka o betonie. Po prostu lubisz te określenia podgrzewające dyskusję.

Co do pozostałych punktów Twoich propozycji z wczorajszej nocy: nie widzę tam niczego co mógłbym pozytywnie lub negatywnie zrecenzować więc pozostawiam to innym. Chociaż... Punkty 4 i 5 wiążą się chyba bezpośrednio z kasą - no bo ktoś musi sfinansować owe zniżki, ulgi, opłaty praw autorskich za udostępnienie własnego dorobku intelektualnego. Masz pomysł skąd na to wziąć kasę skoro nikt nie chce słyszeć o podwyżce składki członkowskiej. Myślę, że na dzisiaj to jedynie działania w szczegółowej analizie finansów związku i przesunięcia wydatków.
Ciekaw jestem tylko czy przedyskutowałeś już swoje pomysły z członkami PZK np. Twojego oddziału, lub klubu - bo tylko Ty lub oni są władni uruchomić procedurę wdrożenia tych pomysłów w życie.
Punkt 8 (kuriozalny) już funkcjonuje. M.in. tu właśnie, na tym forum. Każdy może ponarzekać, pownosić co mu ślina na język przyniesie - a beton na pewno drży.
Z emocji.
Tak czy inaczej, jeśli zauważę jakiś dobry Twój pomysł, ułatwiający mi życie w związku to bądź pewien, że poprę go obiema rękami. Tymczasem nie odmawiaj mi prawa do krytyki gdy zauważę pomysł niedobry.


  PRZEJDŹ NA FORUM